Rynek dla amatorów i młodzieży
Aby skutecznie grać na giełdzie nie wystarczy talent lub dobre przeczucie. Oczywiście historia zna przypadki wielu przedsiębiorców, którzy skutecznie weszli na giełdę z pomysłem, w który mało kto wierzył i przez lata zbudowali markę dominującą nad innymi w wielu kwestiach. Nie brakuje też błyskotliwych inwestycyjnych karier ludzi, którzy zaczęli od stosunkowo małego majątku i postanowili pójść drogą kupowania akcji i brania udziału w podnoszeniu wartości kolejnych przedsiębiorstw. Tak realizowali swoje marzenia o zasiadaniu w radach największych spółek a przy okazji poprawiali stale swoją finansową pozycję powiększając wartość portfela inwestycyjnego. Takie granie jest jednak powszechnie traktowane jako zarezerwowane wyłącznie dla rekinów finansowych. I chociaż być może niejeden amator poradziłby sobie w konfrontacji z rekinami giełdowymi, to jednak często do zaczęcia jakiekolwiek gry niezbędne są całe miliony. W świetle aż tak wielkich wymogów finansowych rynek forex wydaje się być stworzony właśnie dla młodych ludzi i amatorów, którzy nie posiadają ani doświadczenia ani pieniędzy, ale czują gdzieś pod skórą, że będą w stanie skutecznie przewidywać trendy rynkowe na podstawie tych informacji, do których mają dostęp. Oczywiście na rynku akcji, na giełdzie papierów wartościowych dużo ważniejszy jest dostęp do plotek, poufnych informacji i przecieków medialnych. Posiadanie informatorów w wielkich firmach jest jednak kosztowne i wymaga wielu lat budowania zaufania. Ani jedno ani drugie nie jest ani trochę potrzebne jednak przy graniu walutami. Tutaj pojedyncze decyzje nawet największych banków centralnych nie są w stanie na dłużej wpłynąć na kurs danej waluty i chociaż obniżaniem czy podwyższaniem stopy procentowej można na jakiś czas przekonać inwestorów najzamożniejszych do powstrzymania czy zwiększenia zakupu danej waluty, to na dłuższą metę kontrolowanie i spekulowanie na rynku forex jest niemożliwe. Głównie właśnie ze względu na to, że oprócz banków, całych państw, funduszów inwestycyjnych ogromną siłę przebicia na rynku walutowym mają także zwykli posiadacze kont pozwalających na obracanie obcymi walutami, kupujący walutę dla własnych zysków czy nawet w celach typowo turystycznych.
